Jeżeli pędzicie A- dwójką w stronę wschodniej granicy i zastanawiacie się nad przystankiem w podróży to Mińsk Mazowiecki jest właśnie takim miejscem. Z pozoru miasteczko jak wiele innych jednak kryje w swoim wnętrzu plenery, które Was zaskoczą. Jesteśmy tu wczesną jesienią więc natura jeszcze w pełnym rozkwicie.
Na skraju rozległego parku możemy podziwiać Pałac Dernałowiczów – początkowo była to budowla obronna, w następnych wiekach została przekształcona w pałac. Do 1944 roku był własnością prywatną, obecnie mieści się tutaj Dom Kultury i Pałac Ślubów.
Warto też zapuścić się nieco dalej po drugiej stronie torów kolejowych. Odkryjecie ciekawe miejsce naznaczone końskimi kopytami – Muzeum 7 Pułku Ułanów Lubelskich. Mieści się w willi dr Jana Huberta (doktor nauk medycznych, społecznik, patriota) przy ul. Gen K. Sosnkowskiego. Dookoła ogrodzenia znajdują się popiersia wszystkich 13 dowódców 7 Pułku. Ciekawostką jest tzw. kopijnik, zaczerpnięty z tradycji węgierskiej, pomnik pamięci. Od 1922 roku Ułani 7 Pułku opiekowali się kasztanką ulubioną klaczą Marszałka Piłsudskiego.
Kopijnik
Mińsk Mazowiecki to miasto rodzinne aktora Jana Himilsbacha, jego tzw. ławeczka stoi na skwerze przed biblioteką publiczną. W rzeczywistości jest to stolik z maszyną do pisania i dwa krzesła. Na początku tego roku wandal zniszczył postać Pana Jana. Pozostało tylko po nim puste krzesło. Trzeba mieć nadzieję, że znajdzie się ktoś kto doprowadzi do odrestaurowania pomnika Jana Himilsbacha. Natomiast na rynku stoi oryginalna rzeźba konia pegaza, z którego skrzydeł wyłania się sylwetka rycerza Jana z Gościańczyc (założyciela miasta).
Pomnik Niepodległości 
Ławecka Himilsbacha
