Naszą podróż po Portugalii rozpoczęliśmy od Lizbony, gdzie spędziliśmy 3 dni. Po przylocie z Warszawy na lotnisko Humberto Delgado Lizbona – Portela udaliśmy się do Hotelu (Sao Pedro Lisbon Hotel). Niestety czekało nas rozczarowanie bowiem hotel na zdjęciach w internecie prezentował się zdecydowanie lepiej niż w rzeczywistości. Osobom planującym wyjazd do Portugalii, radzimy wybierać hotele o wyższym standardzie. Opuszczając Lizbonę wynajęliśmy samochód, którym wygodnie zjeździliśmy pozostałą część Półwyspu Iberyjskiego.
Kierując się na Północ nawiedziliśmy Sanktuarium w Fatimie, znane miejsce pielgrzymkowe, oddalone ok. 130 km od Lizbony, a następnie dotarliśmy do Coimbry – miasteczka uniwersyteckiego (ok. 90 km od Fatimy).
W Coimbrze pozostaliśmy na nocleg w Hotelu Comfort Inn Almedina, który, w odróżnieniu od Lizbony, zaskoczył nas pozytywnie, oferując przestronne i jak sama nazwa wskazuje komfortowe pokoje. Kolejnego dnia ruszyliśmy w stronę Porto (niewiele ponad 120 km od Coimbry).
Na pobyt w Porto zaplanowaliśmy dwa dni z noclegiem w Hotelu Gaia położonym na drugim brzegu rzeki Duoro w dzielnicy o tej samej nazwie Vila Nova de Gaia. Lokalizacja hotelu ma swoje walory, pomimo położenia poza centrum, to przede wszystkim przystępna cena przy zachowanym wysokim standardzie oraz wygodny dojazd do części historycznej Porto, tramwajem przez zabytkowy most łączący obie strony miasta.
Będąc już tak blisko nie omieszkaliśmy zawitać do Bragi (55 km od Porto) słynącej z sanktuarium Sanctuaire de Bom Jesus do Monte położonym na wzgórzu. Braga to najdalej na Północ położona miejscowość na naszej trasie.
W drugiej części wyprawy skierowaliśmy się wzdłuż wybrzeża już w dół mapy pozostając dwa dni (uroczy hotelik Ribamar) w klimatycznym, z wieloma tradycjami, rybackim miasteczku Nazare (264 km od Bragi – to najdłuższy odcinek jaki przemierzyliśmy) podziwiając naturę z wysokiego klifu Cabo da Roca (150 km od Nazare).
Ostatnim miejscem naszej wyprawy były dwa wypoczynkowe, nadmorskie miasteczka Cascais (ok. 20 km od Cabo da Roca) i Sintra, słynące z pięknych plaż. Na ostatni nocleg udajemy się do Hotelu Ibis w Sintrze. Wybraliśmy go ze względu na położenie przy autostradzie (ok. 30 km do Lizbony), skąd szybko docieramy do punktu wyjścia czyli na lotnisko w Lizbonie.